Architektury
Platformy Mikrousługowe
Informatyka, oprócz wszystkich (opisanych po wielokroć) zmian i korzyści, wniosła do naszego świata powiew świeżości, co jak sądzę, jest jednym z powodów jej tak ogromnego sukcesu. Zajęła wiele przenikających się wzajemnie przestrzeni profesjonalnych i prywatnych. Aby jednak niesione nią serwisy i usługi zachowały powab świeżej atrakcyjności, i aby mogły zmieniać się wraz ze światem i wraz z nami, potrzebna była nowa architektura – taka jak TA – oparta na mikroserwisach.
Coraz bardziej złożone środowisko IT
Na początek: opiszmy wyzwanie, z którym się mierzymy. Budowane przez lata systemy i aplikacje pozwoliły na zgromadzenie ogromnych ilości danych, przetwarzanych i prezentowanych poprzez różnego typu aplikacje. Im większe i bardziej złożone środowisko – tym większa rozmaitość używanych technologii. A postępująca z czasem optymalizacja sprzyjała powstawaniu coraz sprawniejszych, lecz osobnych silosów (nazwijmy je roboczo systemami dziedzinowymi.) Dlatego nowym problemem stała się nie tylko ich postępująca wewnętrzna komplikacja, czyniąca każdą zmianę coraz bardziej złożoną i czasochłonną, ale też konieczność zapewnienia sprawnego przepływu danych w tym coraz bardziej złożonym konglomeracie informatycznym.
Na potrzeby zapewnienia komunikacji pomiędzy poszczególnymi systemami wdrożono dedykowane systemy komunikacyjne – szyny danych – zapewniające sprawną wymianę informacji wewnątrz całego świata IT instytucji bądź przedsiębiorstwa. Rozwiązanie okazało się jednak tyle wygodne, co kłopotliwe – w bardziej złożonych konfiguracjach stając się jeszcze jednym… systemem dziedzinowym, którego okresowa modernizacja zaczęła wymuszać łańcuch zmian we wszystkich powiązanych systemach.
W taki oto świat wkracza dzisiejszy Użytkownik, który oczekuje, że raz wpisane dane będą pamiętane, a poszukiwana informacja będzie aktualna i sprawdzona. Oraz – oczywiście – przedstawiona w atrakcyjnej i przejrzystej formie, dostępna w każdej chwili doby. Dzisiejszy użytkownik jest świadomy zagrożeń – jest więc dla niego naturalne , że powierzone systemom JEGO dane są bezpieczne.
I jeszcze – że prezentowane strony i serwisy będą tak zmienne, jak zmienni jesteśmy my sami: zmienia się bowiem nasze poczucie estetyki – ale co istotniejsze zmienne w czasie jest to co postrzegamy jako „intuicyjne”.
Podział aplikacji na niewielkie moduły zadaniowe
Dostępna moc obliczeniowa, pojemności systemów i – co nie bez znaczenia – postępujący z czasem spadek ceny jednostkowej, pozwoliły na rozwój nowej platformy aplikacyjnej: świata usług kontenerowych. Pozwala na automatyczne powoływanie mikroserwisów obsługujących przeróżne zapytania użytkowników. Jest ich więcej – powoływane są nowe „maszyny”, wraz ze spadkiem ruchu – zbędne zasoby są zwalniane. Mikroserwisy wniosły też podział aplikacji na niewielkie moduły zadaniowe – zmiana jednego modułu jest prosta i szybka, ponieważ nie zmienia całego świata dookoła. Ale mikrosierwisy to też pewien standard i środowisko tworzenia aplikacji, a potem ich monitorowania, zarządzania i kontroli. Nowa funkcjonalność, nowy formularz, nowa „apka” są obsługiwane przez kolejnego „robota” (lub całe ich stado), pracującego w ramach istniejącej, „standardowej” puli zasobów.
Ponieważ jednak wraz z wynalezieniem mikroserwsiów świat nie zaistniał od nowa – powstałe wcześniej zasoby danych i systemy silosowe nie zniknęły. Kontenery warstwy aplikacyjnej są ciągle tylko jedną z warstw, obudowaną systemami bezpieczeństwa i czerpiącą informacje z wszelkiego typu baz i repozytoriów danych. Jest powiązany z zastanymi aplikacjami, których wymiana może dokonać się kiedyś w czasie, a może będzie niecelowa.
Architektura referencyjna Platforma Mikrousługowa
Architektura referencyjna Platforma Mikrousługowa jest więc opartym na doświadczeniu przewodnikiem, jak wdrożyć tę nową technologię w zastanym świecie informatycznym, tak aby użytkownik odnalazł w nowych serwisach informację, pomoc, usługę lub też – spotkał dzięki nim innego użytkownika. Jak obudować ją narzędziami, by nasze „kontenery z aplikacjami” odnalazły właściwą drogę i nie zatonęły po drodze. Aby serwisy działały szybko, niezawodnie i by łatwo dało się je dostosować do nowych wymagań. Ale też, aby koszt platformy był racjonalny i by przechowywane tu dane były bezpieczne. Jest też doświadczeniem w dostosowaniu zastanych systemów silosowych tak, by efektywnie łączyły się z nową warstwą aplikacji mikrousługowych, unikając zbędnych rewolucji informatycznych. Jest też w dodatku obudowana wiedzą i doświadczeniem wdrożenia systemów bezpieczeństwa czynnego i biernego.